Poznaj historię franczyzobiorczyni Katarzyny

Jak to się stało, że zdecydowała się Pani poprowadzić sklep franczyzowy Żabka?

 – Biznesem z siecią zainteresowałam się podczas pisania pracy licencjackiej. Jej przedmiotem była franczyza. Zaczęłam zgłębiać temat, coraz więcej dowiadywałam się na temat tego modelu biznesowego i rodzajów współpracy z sieciami franczyzowymi, w tym Żabką, aż w końcu zdecydowałam się sama otworzyć własną placówkę. Nie bez znaczenia był fakt, że studiowałam zarządzanie, jak również to, że w przeszłości przez krótki czas pracowałam w roli sprzedawczyni w jednym ze sklepów Żabki.

W ubiegłym roku otworzyła Pani sklep Żabka w małej miejscowości. Czy zauważa Pani atuty prowadzenia biznesu zdala od dużych aglomeracji?  

– Przede wszystkim brak konkurencji. Gdy prawie rok temu otwierałam swoją Żabkę w Osieku nad Wisłą, oddalonym od Włocławka o kilkadziesiąt kilometrów, asortyment sklepu okazał się unikalny w okolicy. Nie ma tu wielu innych sklepów, które oferowałyby tak zróżnicowany i ciekawy towar. Obecnie wiele młodych osób przenosi się z wielkich miast do mniejszych miejscowości. Potrzebują miejsc, gdzie np. w ciągu zabieganego dnia mogą zjeść ciepłą przekąskę, wypić kawę czy odebrać paczkę – dlatego Żabka jest doskonałą odpowiedzią na ich potrzeby.

Jakie są największe zalety modelu franczyzowego?

– Jestem bardzo zadowolona z tej współpracy. Sam model biznesowy jest trafiony, cenię sobie standardy sieci, w oparciu o które działamy. Są wytyczne, do których się stosujemy i których wszyscy przestrzegamy. Dzięki temu ten system działa bez zarzutu. Osobiście świetnie realizuję się w zarządzaniu sklepem i pracownikami, pomaga mi w tym zdobyte wykształcenie, ale też naturalne predyspozycje, w tym świetna organizacja. By z sukcesem prowadzić własną Żabkę, trzeba mieć do tego smykałkę, pomysły na pozyskiwanie klientów i duże zaangażowanie.